d22.jpg

Rudolf Weigl, wierność z wyboru.

Jak będąc Austriakiem stać się Polakiem? Jak w trudnych warunkach stworzyć szczepionkę przeciwko śmiertelnej chorobie? Jak w wojennych warunkach ocalić 5 tys. osób przed śmiercią, gdy wokół panuje terror? Ta historia nie mogła wydarzyć się w żadnym innym mieście, tylko we Lwowie!

Austriak Semper Fidelis

Rudol Weigl urodził się 2 września 1883 roku w austriackiej rodzinie na obecnym terytorium Czech. Po śmierci ojca mały Rudolf wraz z mamą i rodzeństwem przeniósł się do Polski i tam pod wpływem ojczyma, od najmłodszych lat uczył się języka polskiego i zafascynował się historą kraju. Językiem polskim władał już biegle, gdy rozpoczął studia przyrodnicze na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Po zakończeniu ścieżki akademickiej został asystenem znanego i wymagajacego profesora Józefa Nausbauma - Hilarowicza i etap ten na zawsze ukształtował charakter młodego naukowca. W trakcie I Wojny Światowej Weigl po raz pierwszy w karierze zetknął się z badanami nad Tyfusem Plamistym. Czym ten tyfus był? Dużo o nim mógłby powiedzieć Napoleon Bonaparte, jak pisał w swoim artykule Józef Krzyk:

 

Tyfus zaważył na losach wojny w czasach napoleońskich. Cesarzowi Francuzów dał się we znaki już po zwycięskiej bitwie pod Austerlitz (1805), zabijając dużą część rannych w szpitalach urządzonych w Brnie. Nieświadomi niebezpieczeństwa dowódcy zarządzili ewakuację ocalonych do Francji i w efekcie choroba zebrała swe żniwo także nad Sekwaną.Ale naprawdę masowym zabójcą tyfus stał się kilka lat później - podczas odwrotu Wielkiej Armii spod Moskwy w 1812 r. Tylko w samym Wilnie, w którym urządzono szpitale dla 25 tys. żołnierzy Napoleona, w ciągu kilku tygodni większość zmarła, głównie na tyfus. Przeżyło zaledwie 3 tys.1

Szacuje się, że w trakcie I Wojny Światowej w wyniku powikłań spowodowanych Tyfusem Plamistym życie straciło około 3 milionów ludzi. Stąd jeszcze w jej trakcie powoływano specjalne zespoły naukowców mające za zadanie opracowanie skutecznej szczepionki na tę siejącą śmiertelne żniwa chorobę. I właśnie wtedy na sceny wkracza Rudolf Weigl. Po raz pierwszy doceniono go, gdy w 1915 został kierownikiem nowo powstałej pracowni do Badań na Tyfusem Plamistym w szpitalu wojskowym w Przemyślu. W międzyczasie wraz z końcem wojny Polska wróciła na mapę świata, a waleczne społeczeństwo Lwowa, z Orlętami na czele dzielnie walczyło w zwycięskiej Bitwie o Lwów.  Weigl już wtedy całym sercem czuł się Polakiem, a wyczyny młodych lwowskich dzieci i młodzieży napawały go niezwykłą dumą. W 1920 był już z jako uznany młody naukowiec z  powrotem był w swoim  Lwowie gdzie powołano go na Profesora biologii ogólnej Uniwersytetu Jana Kazimierza. Od tego momentu Weigl był odwiedzany przez naukowców i specjalistów z niemal całego świata, a sam często podróżował m.in do Abisynii, gdzie prowadził zaawansowane i nowatorskie badania. Nie mógł niestety długo cieszyć się afrykańskim słońcem gdyż nad Lwowem unosiło się widmo zbliżacej Wojny. Lwów był bomardowany od pierwszych dni września przez Luftwaffe, a parę dni później z niezapowiedzianą wizytą przyszli goście ze Związku Radzieckiego. Paradoksalnie to właśnie wtedy Weigl stał się jednym z najważniejszych naukowców na świecie, bo jak wiadomo - tam gdzie wojna tam i wszy.

Lwowska wierność

Co łączy Johna Kennedy'ego z Rudolfem Weiglem? Otóż byli jednymi z nielicznych, którzy  postawili się Nikicie Chruszczowowi, co w przypadku I sekretarza Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego nie było takie powszechne. Kennedy w 1963 roku dysponował bombą atomową i najpotężniejszą armią, natomiast Weigl w 1940 swoją wiedzą i odwagą.  Nikita Chruszczow, który był wtedy I sekretarzem Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy i formalnym zarządcą Lwowa zaproponował Weiglowi wyjazd do Moskwy i wszelkie dostępne środki i zasoby ludzkie przy prowadzeniu badań nad Tyfsem Plamistym, który również siał panikę wśród Sowietów. Jaką usłyszał odpowiedź?

Najlepsze wszy mam we Lwowie 

Nie można z całą pewnością powiedzieć, że Chruszczow wzruszył się odwagą Weigla, ale na pewno mógł podjąć bardziej drastyczne środki perswazji (jak to komunista), wobec naszego bohatera. Tyfus zbierał jednak straszliwe żniwa i Chruszczow w akcie dobrej woli użyczył Weiglowi i jego pracownikom budynek w dawnym gimnazjum im. Królowej Jadwigi, by finalnie ulokować się w Zakładzie Biologii Uniwersytetu Jana Kazimierza.

Budynek, w którym mieścił się Instytut Weigla.

Rok później sowieci uciekali w popłochu przed wkraczajacymi wojskami niemieckimi. Niemcy ledwo co do Lwowa wkroczyli, a już zdążyli rozstrzelać Profesorów Lwowskich na Wzgórzach Wuleckich. Szczęśliwie dla Weigla, uważany był on przez najeźdźców za swojego i wobec którego wiązano duże nadzieje. Jak pisał Mariusz Urbanek w swojej książce "Profesor Weigl i karmiciele wszy"

Niemcy Rudolfa Weigla potrzebowali. Odkryta przez niego szczepionka przeciwko tyfusowi plamistemu miała chronić przed śmiercią niemieckich żołnierzy szykujących się do wymarszu na wschód. Na nieznany, zagrożony epidemiami teren. Dowódcy niemieckiej armii dobrze pamiętali, ze w czasie I wojny światowej choroba zabiła miliony ludzi. A nikt nie wymyślił lepszego zabezpieczenia przed tyfusem niż Weigl. Chcieli mieć go po swojej stronie. Status reichsdeutscha gwarantował bezpieczeństwo i przywileje przysługujące niemieckim obywatelom. Mimo to Weigl odmówił.

- Ojczyznę wybiera się jeden raz. Ja dokonałem wyboru w 1918 roku - odpowiedział niemieckiemu generałowi.

Niemcy byli wściekli, ale nie mogli z tym nic zrobić. Weigl odważnie wystosowywał kolejne postulaty, uzyskując w pewnym sensie swobodę w działaniu. W jego Instytucie karmicielami wszy były takie tuzy jak Stefan Banach, Zbigniew Herbert, Władysław Orlicz oraz wiele osób związanych z Armią Krajową. Jedną z nich był Mirosław Żuławski, ojciec reżysera Andrzeja Żuławskiego, który w latach 70-tych nakręcił film 'Trzecia część nocy", nawiązujący do wspomnień ojca z Instytutu Weigla.

Lwowski dom Rudolfa Weigla.

Szacuje się, że w latach 1941-1944 przez Instytut przewinęło sie około 5 tys. ludzi, a szczepionka uratowała setki tysięcy Polaków, Żydów oraz Niemców. Na oficjalnej stronie Muzeum Auschwitz Birkenau możemy przeczytać:

Przetrwanie choroby (Tyfusu - przyp. Baciar), zależało od indywidualnej odporności organizmu – do samoistnego wyzdrowienia mogło dojść po około czterech tygodniach. Początkowo lekarze SS nie przywiązywali większej wagi do zwalczania przyczyn tej choroby. Dopiero zgon naczelnego lekarza obozowego w maju 1942 r. i zachorowania wśród esesmanów zmusiły władze obozu do podjęcia środków zaradczych. Należały do nich przede wszystkim: masowe selekcje do komór gazowych chorych na tyfus, częstsze dezynfekcje odzieży, odkażanie baraków mieszkalnych oraz kąpiele więźniów w łaźniach. Epidemię tyfusu udało się opanować dopiero w 1944 r.2

Podobnie było w przypadku Gett żydowskich w Warszawie, Lwowie czy Krakowie. Szczepionka ratowała życie w niemalach każdych skupiskach ludności, nie patrząc na narodowość. Ratowała również Niemców na froncie, a tego co niektórzy Weiglowi wybaczyć nie mogli. 

Utracona szansa na Nobla

Po wojnie Weigl opuścił ukochany Lwów. Dla wielu to, że wybrał Polskę, był jej wierny i ratował jej mieszkańców było zbyt małym osiągnieciem by móc się nazywać Polakiem i utrudniano mu funkcjonowanie w środowisku naukowym. Niemcy nie pozwolili mu na zdobycie Nobla, bo nie chciał być Niemcem, Polscy komuniści robili to samo, ponieważ nie chciał być komunistą. Wielki naukowiec pozbawiony został największej światowej nagrody tylko dlatego, że w najtrudniejszych czasach nie zapomniał co znaczy być człowiekiem. 

Rudolf Weigl zmarł 11 sierpnia 1957 roku w Zakopanem. Pochowany jest na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.W 2003 został pośmiertnie odznaczony przez izraelski instytut Yad Vashem tytułem Sprawiedliwego wśród Narodów Świata.

We Lwowie do dziś nie ma pomnika, tabliczki czy innej formy upamiętnienia dla Profesora Weigla. 

Chcesz zobaczyć lwowskie miejsca związane z Profesorem Weiglem? Serdecznie zapraszam na najlepsze lwowskie wycieczki i na poczucie czym jest lwowska wierność.

O mnie

Kontakt

Polub Baciara na Facebooku

Polub Baciara na Instagramie

 

1https://wyborcza.pl/alehistoria/1,121681,13369134,Wszawy_zabojca.html

2http://www.70.auschwitz.org/index.php?option=com_content&view=article&id=197&Itemid=176&lang=pl

Zdjęcie nagłówkowe pochodzi ze strony:

http://www.lwow.home.pl/weigl/Portrety/portrety.html